I po szybie... :(((
Stalo sie...! To, czego sie tak bardzo obawialam. Pekla szyba!!! I to jaka??? Oczywiscie ta najwieksza w wykuszu! Masakra! Jak to zobaczylam, to moja twarz az przybrala kolorow ze zdenerwowania!
Nie wiem czym to bylo spowodowane, moze tym, ze wczesniej byly robione tynki? Chyba nie. Jest to dla nas wielka zagadka, poniewaz to srodkowa szyba szczelila.
Oczywiscie zglosilismy od razu usterke u producenta okien. Przyjechal pan, obejrzal, podotykal, zaczal wymyslac i krecic nosem. Ze moze to byc spowodowane naprezeniami budynku, ze w takich duzych przeszkleniach to sie czesto zdarza (a co z wystawami sklepowymi?), ze czesto wpadaja ptaki w szybe, bo jej nie widza. Ok, zgadza sie ale mielismy caly czas rolety opuszczone, wiec to nie mozliwe.
Jednym slowem mowiac, dal nam do zrozumienia, ze z ta reklamacja nie pojdzie tak latwo. W koncu sa to szalone koszty i do wstawienia nowej szyby bedzie potrzebne 4-5 mezczyzn albo dzwiga. Bo waga tej szyby to ponad 300 kg!
Tak wiec czekamy cierpliwie, co bedzie dalej...